Ewolucja technologii brajlowskich w latach 2015–2025

Jeszcze dziesięć lat temu świat technologii brajlowskich wyglądał zupełnie inaczej niż dziś. W 2015 roku standardowe urządzenia brajlowskie – takie jak monitory brajlowskie – były często duże, drogie i dostępne głównie za pośrednictwem specjalistycznych programów dla osób niewidomych. Przez ostatnią dekadę dokonaliśmy ogromnego skoku naprzód: pojawiły się nowatorskie urządzenia, brajl stał się bardziej mobilny i przystępny, a innowacje techniczne otworzyły przed osobami z dysfunkcją wzroku nowe możliwości w edukacji, pracy i rozrywce. Przyjrzyjmy się, jak ewoluowała ta dziedzina od 2015 do 2025 roku.

Monitory brajlowskie – tańsze, lżejsze, a nawet wielowierszowe

W 2015 r. typowy monitor brajlowski (czyli urządzenie z linią wypukłych punktów odświeżanych elektro-mechanicznie) był niezwykle kosztowny i zazwyczaj wyświetlał tylko jeden wiersz tekstu naraz. Przez ostatnie lata nastąpiła prawdziwa rewolucja cenowa i konstrukcyjna tych urządzeń. Dzięki międzynarodowym projektom skupionym na obniżeniu kosztów, na rynku pojawiły się tańsze brajlowskie wyświetlacze. Przykładem jest tutaj urządzenie o nazwie Orbit Reader 20, opracowane we współpracy organizacji z USA, Wielkiej Brytanii i Indii. Ten niewielki, przenośny monitor brajlowski oferuje 20 znaków brajla w jednej linii i kosztuje ułamek ceny tradycyjnych modeli sprzed dekady. Dzięki takim rozwiązaniom znacznie więcej osób niewidomych na całym świecie mogło sobie pozwolić na własny brajlowski “ekran”, co wcześniej było nieosiągalne bez dofinansowań. Równocześnie rozwijano wyświetlacze brajlowskie oferujące więcej niż jedną linię tekstu. Do niedawna brzmiało to jak science fiction, ale pod koniec drugiej dekady XXI wieku skonstruowano pierwsze wielowierszowe monitory brajlowskie. Na przykład brytyjski czytnik brajlowski Canute 360 potrafi wyświetlać jednocześnie 9 linijek tekstu (łącznie 360 znaków). Taka „brajlowska karta książki” rewolucjonizuje czytanie materiałów, w których format ma znaczenie – na przykład muzyki zapisanej brajlem, tabel, matematyki czy nawet zwykłej prozy, którą teraz można objąć „wzrokiem palców” w szerszym kontekście. Wielowierszowe ekrany brajlowskie to ogromny krok naprzód, porównywalny z przejściem od małego ekranu telefonu do dużego monitora komputerowego. Co więcej, trwają prace nad wyświetlaczami potrafiącymi pokazać całe strony brajlowskie czy proste grafiki dotykowe. Prototypy takich urządzeń – będących w istocie brajlowskimi tabletami graficznymi – pojawiły się w ostatnich latach w USA i Azji. Choć pełnowymiarowe, dynamiczne ekrany brajlowskie (zawierające tysiące punktów) są wciąż bardzo drogie i znajdują się na etapie testów, sam fakt ich istnienia pokazuje, jak daleko posunęła się technologia od 2015 roku. Możliwe, że w niedalekiej przyszłości osoba niewidoma będzie mogła czytać wykresy, schematy czy mapy na ekranie brajlowskim tak łatwo, jak dziś czyta zwykły tekst.

Brajl w dłoni: nowe gadżety i innowacyjne wyświetlacze

Ostatnia dekada przyniosła wysyp pomysłowych urządzeń brajlowskich, które jeszcze kilka lat temu trudno było sobie wyobrazić. Weźmy na przykład urządzenia noszone: w 2017 roku zaprezentowano pierwszy brajlowski smartwatch o nazwie Dot Watch. Ten niewielki zegarek stworzony w Korei Południowej posiada cztery znaki brajlowskie na tarczy, które zmieniają się dynamicznie, pozwalając odczytywać czas, powiadomienia z telefonu czy wiadomości SMS – prosto z nadgarstka, za pomocą dotyku. To połączenie mody i funkcjonalności pokazuje, że technologia brajlowska wkroczyła nawet do segmentu elektroniki noszonej, czyniąc brajl częścią codziennych gadżetów. Innym typem innowacyjnych rozwiązań są brajlowskie e-czytniki i tablety. Klasyczne monitory brajlowskie służą często jako peryferia do komputera czy smartfona, ale teraz pojawiają się urządzenia dedykowane głównie czytaniu książek lub pracy z tekstem w trybie off-line. Wspomniany wyżej Canute 360 to przykład brajlowskiego czytnika e-booków – pozwala wgrać cyfrową książkę i czytać ją bezpośrednio w brajlu, bez potrzeby podłączania do innego sprzętu. W USA biblioteki eksperymentują z udostępnianiem niewidomym czytelnikom specjalnych brajlowskich e-czytników, aby mogli pobierać książki elektroniczne i odczytywać je dotykiem zamiast w formie audio. Dzięki temu literatura brajlowska może być rozpowszechniana tak samo wygodnie jak audiobooki czy e-booki dla widzących. Niektóre nowe urządzenia łączą tradycyjne komputery z brajlem w pomysłowy sposób. Przykładem może być francuski tablet InsideOne, który zadebiutował w drugiej połowie dekady. Jest to pełnoprawny tablet z systemem Windows, wyposażony w dotykowy ekran oraz wbudowany w powierzchnię tego ekranu wyświetlacz brajlowski. Osoba niewidoma może więc zarówno dotykać brajl na szklanej powierzchni, jak i korzystać z gestów dotykowych czy klawiatury ekranowej – wszystko w jednym urządzeniu. To hybrydowe podejście pokazuje, że brajl można integrować z nowoczesnymi technologiami dotykowymi, tak aby użytkownicy mogli korzystać z wielu metod interakcji naraz.

Notatniki brajlowskie i hybrydowe systemy dla wymagających

W świecie technologii brajlowskich istnieje też klasa urządzeń nazywanych notatnikami brajlowskimi. To coś w rodzaju „brajlowskich laptopów” – przenośne urządzenia z klawiaturą brajlowską i wbudowanym monitorem brajlowskim, działające niezależnie (bez potrzeby łączenia z PC czy telefonem). W ostatnich latach notatniki te przeszły dużą metamorfozę. Starsze modele działały w oparciu o własne, zamknięte oprogramowanie, natomiast około 2016–2017 roku pojawiły się notatniki nowej generacji, wykorzystujące systemy operacyjne takie jak Android. Na przykład BrailleNote Touch (kanadyjskiej firmy HumanWare) był jednym z pierwszych notatników brajlowskich z dotykowym ekranem i Androidem na pokładzie. Dzięki temu użytkownik zyskuje dostęp do aplikacji i Internetu
tak jak na tablecie, ale obsługuje je za pomocą brajlowskiej klawiatury i może odczytywać wyniki na brajlowskim wyświetlaczu. Podobną drogą poszła firma HIMS z Korei, wypuszczając notatnik BrailleSense Polaris. Takie hybrydowe rozwiązania łączą zalety świata brajla (ciche, dyskretne czytanie i pisanie dotykiem) z możliwościami nowoczesnych platform programowych. Co ciekawe, coraz częściej pojawiają się też hybrydowe interfejsy łączące brajl z innymi metodami wprowadzania tekstu. Dobrym przykładem jest klawiatura Mantis Q40, stworzona we współpracy amerykańskich organizacji dla niewidomych. Urządzenie to wygląda jak zwykła klawiatura QWERTY do komputera, ale poniżej standardowych klawiszy ma wbudowany 40-znakowy wyświetlacz brajlowski. Dzięki temu ktoś, kto biegle pisze na tradycyjnej klawiaturze, może od razu odczytywać wprowadzany tekst w brajlu, łącząc oba światy. Inny przykład hybrydy to wspomniany wcześniej InsideOne, łączący dotyk wzrokowy z dotykiem brajlowskim. Widzimy więc, że producenci starają się tworzyć urządzenia elastyczne, dopasowane do zróżnicowanych potrzeb użytkowników – bo każda osoba niewidoma ma nieco inny styl pracy i preferencje co do sposobu pisania oraz czytania.

Drukarki brajlowskie i nowe metody druku dotykowego

Choć cyfrowy brajl zdobywa coraz większą popularność, tradycyjne drukarki brajlowskie (embossery) nadal odgrywają ważną rolę – zwłaszcza w edukacji i w krajach, gdzie dostęp do elektroniki jest utrudniony. W ostatniej dekadzie drukarki te stały się szybsze, cichsze i bardziej wszechstronne. Nowoczesne embossery potrafią drukować dwustronnie (brajl po obu stronach kartki), a niektóre modele jednocześnie nadrukowują czarnodruk (czyli zwykły atramentowy tekst) pod wypukłym brajlem. Takie wydruki mieszane są niezwykle przydatne w szkołach integracyjnych – ten sam dokument może czytać zarówno uczeń niewidomy (palcami po wypukłych punktach), jak i nauczyciel widzący (wzrokiem, czytając zwykły druk). Coraz większy nacisk kładzie się też na drukowanie grafiki dotykowej. W edukacji osób niewidomych ważne są nie tylko litery, ale i możliwość poznawania kształtów, map czy wykresów poprzez dotyk. Dlatego pojawiły się drukarki pozwalające odwzorować proste rysunki w formie punktów brajlowskich lub wypukłych linii na papierze. Na przykład urządzenia typu Tiger (opracowane w USA) drukują obraz punktowo niczym matryca brajlowska, tworząc dotykowe grafiki. Inną metodą są specjalne papiery pęczniejące pod wpływem ciepła – wydrukowany na nich czarny obrazek po przegrzaniu „wybrzusza się”, dając wypukły rysunek, który można zbadać palcami. Choć nie jest to stricte brajl, te techniki uzupełniają alfabet Braille’a, zapewniając bogatszy odbiór informacji dotykowej. Warto wspomnieć o ciekawych eksperymentach z obniżaniem kosztu druku brajlowskiego. Głośno było o nastolatku z Kalifornii, który około 2014 roku zbudował prototyp taniej drukarki brajlowskiej z klocków Lego. W kolejnych latach pojawiały się też pomysły wykorzystania drukarek 3D do tworzenia wypukłych napisów i materiałów edukacyjnych. Dzięki takim inicjatywom rośnie świadomość, że brajl nie musi być drogi w produkcji – a to mobilizuje duże firmy do wprowadzania tańszych rozwiązań.

Aplikacje mobilne: brajl w świecie smartfonów

Smartfony stały się nieodłączną częścią naszego życia, także dla osób z dysfunkcją wzroku – a ostatnie lata przyniosły duży postęp w integrowaniu brajla z urządzeniami mobilnymi. Już w poprzedniej dekadzie istniały aplikacje umożliwiające pisanie brajlem na ekranie dotykowym (np. specjalna klawiatura ekranowa w iPhone), ale dopiero niedawno rozwiązania te stały się naprawdę wygodne i wbudowane fabrycznie w systemy. Dziś zarówno iOS (Apple), jak i Android (Google) oferują wbudowane klawiatury brajlowskie na ekranie telefonu. Użytkownik może położyć palce na ekranie smartfona i pisać znaki brajlowskie tak, jak na tradycyjnej maszynie brajlowskiej – telefon rozpoznaje te wzorce dotyku i od razu zamienia na tekst. To oznacza, że osoba niewidoma może napisać SMS-a czy e-maila w pełni dotykowo, bez potrzeby mówienia do telefonu czy podłączania zewnętrznej klawiatury.Ponadto, wszystkie nowoczesne telefony i tablety pozwalają na podłączenie monitorów brajlowskich przez Bluetooth. Standardem stało się, że niewidomy użytkownik może sparować swój przenośny wyświetlacz brajlowski z telefonem i czytać na bieżąco to, co pojawia się na ekranie – czy to treść artykułu, czat, czy post na mediach społecznościowych. W latach 2015–2025 poprawiła się kompatybilność i prostota takiego połączenia. Kiedyś wymagało to instalowania osobnych aplikacji (np. BrailleBack na Androidzie), dziś po prostu włączamy opcję brajl w ustawieniach dostępności i gotowe. To sprawia, że brajl stał się mobilny jak nigdy dotąd – możemy go zabrać w teren, mieć w plecaku mały display i smartfon, i tym sposobem mieć „brajlowski dostęp” do całego cyfrowego świata.Powstało też wiele aplikacji edukacyjnych i użytkowych związanych z brajlem. Dla osób zaczynających naukę brajla dostępne są gry i aplikacje uczące alfabetu poprzez zabawę, co wcześniej wymagało fizycznych pomocy dydaktycznych. Inne aplikacje potrafią rozpoznać pismo brajlowskie za pomocą aparatu – wystarczy zrobić zdjęcie wypukłego napisu (np. na opakowaniu leku czy na tabliczce informacyjnej), a program odczyta i wyświetli go w zwykłym druku lub przeczyta głosem. Takie narzędzia to ogromna pomoc w samodzielnym funkcjonowaniu, bo rozwiązują odwieczny problem „kto mi przeczyta ten brajl, jeśli sam go nie znam”. Wreszcie, smartfony w połączeniu z brajlowskimi gadżetami umożliwiły osobom głuchoniewidomym komunikację na odległość – na przykład dwie osoby głuchoniewidome mogą czatować ze sobą, każda pisząc brajlem na swoim urządzeniu, a wiadomości docierają przez internet. To sytuacje, które dekadę temu były trudne do zrealizowania na szeroką skalę.

Dostępność, edukacja i rozrywka – społeczne skutki postępu

Innowacje technologiczne mają prawdziwą wartość dopiero wtedy, gdy przekładają się na jakość życia ludzi. W przypadku technologii brajlowskich zmiany z ostatnich lat otworzyły drzwi do większej niezależności i aktywności osób niewidomych w wielu dziedzinach. Edukacja: Dzięki tańszym i bardziej dostępnym urządzeniom brajlowskim, więcej dzieci niewidomych ma szansę uczyć się brajla od najmłodszych lat. To kluczowe, bo biegła znajomość brajla przekłada się na umiejętność poprawnego pisania i czytania – tak jak u osób widzących nauka pisma wzrokowego. W krajach rozwiniętych standardem staje się zapewnienie uczniowi niewidomemu osobistego monitora brajlowskiego w szkole, dzięki czemu może on na lekcjach czytać materiały razem z rówieśnikami (np. na brajlowskim tablecie ma otwarty podręcznik w wersji elektronicznej). W krajach rozwijających się inicjatywy charytatywne dostarczają proste, tanie wyświetlacze brajlowskie do ośrodków szkolno-wychowawczych – często są to właśnie urządzenia pokroju Orbit Reader, które nie rujnują budżetu, a działają nawet w terenie bez stałego zasilania (na baterie). Ponadto, nowoczesne pomoce, jak interaktywne aplikacje czy gadające urządzenia do nauki brajla, sprawiają że nauka alfabetu Braille’a staje się atrakcyjniejsza i mniej frustrująca. Praca: W świecie zawodowym technologie brajlowskie również zrobiły różnicę. Osoby niewidome wykonujące prace biurowe lub informatyczne od lat korzystają z brajla do czytania dokumentów czy programowania – brajl pozwala na precyzyjne odczytywanie pisowni, znaków interpunkcyjnych czy kodu źródłowego, co bywa trudne przy samym syntezatorze mowy. W dekadzie 2015–2025 upowszechniło się użycie brajlowskich monitorów w połączeniu ze zwykłymi laptopami i smartfonami, co daje pracownikowi z dysfunkcją wzroku pełną swobodę wyboru narzędzia. Można na przykład podłączyć swój wyświetlacz brajlowski do służbowego komputera lub przełączać go między PC a telefonem, wykonując różne zadania. Zmalała też bariera logistyczna – dawniej osoba potrzebująca brajla musiała nosić ze sobą ciężką brajlowską maszynę do pisania lub stos wydruków. Teraz wystarczy lekki notatnik brajlowski lub nawet sam smartfon z brajlowską klawiaturą ekranową, żeby efektywnie pracować czy robić notatki na spotkaniach. W efekcie osoby niewidome mogą łatwiej niż kiedyś brać udział w edukacji wyższej i konkurować na rynku pracy, bo dysponują podobnie mobilnymi i nowoczesnymi narzędziami jak ich widzący koledzy. Życie codzienne i rozrywka: Nowe technologie brajlowskie wpłynęły także na to, jak spędza się czas wolny i załatwia codzienne sprawy. Czytanie książek dla przyjemności stało się prostsze – nie trzeba czekać miesiącami, aż ukaże się drukowana wersja brajlowska powieści. Teraz niewidomy czytelnik może ściągnąć e-booka i od razu czytać go na brajlowskim wyświetlaczu, nawet jeśli dana książka nigdy nie wyszła w brajlu na papierze. Miłośnicy gier wymyślili sposoby na wykorzystanie brajla w rozrywce – powstały chociażby gry tekstowe i łamigłówki logiczne, w które można grać używając monitora brajlowskiego (na przykład adaptacje popularnych gier słownych, gdzie brajl jest idealnym medium do ukrywania hasła przed graczem). Pojawiają się też rozwiązania w drugą stronę: osoby widzące tworzące treści starają się uwzględnić brajl – np. Lego wypuściło klocki z nadrukowanymi punktami brajlowskimi, aby zachęcić dzieci niewidome do zabawy i nauki jednocześnie. W życiu codziennym zaś ogromną różnicę robi na przykład mobilny dostęp do brajlowskich etykiet: za pomocą smartfona można sprawdzić, co napisane jest brajlem na opakowaniu, lub samemu wydrukować sobie brajlowską nalepkę na pojemniki w kuchni dzięki niedrogim urządzeniom etykietującym. Wszystko to sprawia, że brajl coraz mniej kojarzy się z opasłymi tomami książek na półce, a coraz bardziej z czymś dynamicznym, interaktywnym, obecnym tu i teraz w otaczającym nas cyfrowym świecie.

Globalny wymiar innowacji brajlowskich

Warto podkreślić, że rozwój technologii brajlowskich ma charakter globalny – rozwiązania powstają równolegle w różnych zakątkach świata, często odpowiadając na lokalne potrzeby, a jednocześnie inspirując innych:
(1) Ameryka Północna: Tutaj duże organizacje i firmy odegrały kluczową rolę. Amerykańska drukarnia brajlowska APH (American Printing House for the Blind) oraz firmy takie jak HumanWare czy Orbit Research wprowadziły wiele nowych urządzeń na rynek. W USA postęp szedł też w parze z programami rządowymi – na przykład biblioteka Kongresu (Library of Congress) rozpoczęła pilotaż, w którym wypożycza czytniki brajlowskie użytkownikom, tak jak niegdyś wysyłano książki brajlowskie pocztą. To pokazuje zmianę podejścia: zamiast drukować dziesiątki woluminów, można dostarczyć elektroniczne urządzenie i pliki, co jest i tańsze, i szybsze.
(2) Europa: W Europie innowacje często rodzą się w mniejszych firmach lub projektach badawczych. Przykładowo w Wielkiej Brytanii grupa pasjonatów w ramach społecznego projektu stworzyła Canute 360 – urządzenie wywodzące się bardziej z idei dzielenia się technologią niż z komercyjnego nastawienia. W Niemczech i Francji od lat działały firmy produkujące brajlowskie monitory (takie jak Baum czy Eurobraille), które w minionej dekadzie musiały dostosować się do nowych trendów – część z nich łączyła siły z międzynarodowymi partnerami, by tworzyć np. wspomniane hybrydy z Androidem. W Europie Wschodniej również nie brak przykładów: Polska, choć nie ma własnej produkcji monitorów brajlowskich, aktywnie korzysta z nowości – polskie szkoły i organizacje testowały zarówno tanie wyświetlacze, jak i brajlowskie notatniki, a lokalne firmy adaptowały oprogramowanie na język polski, by te urządzenia były użyteczne dla niewidomych w naszym kraju.
(3) Azja: W Azji można zaobserwować dwa ciekawe kierunki. Z jednej strony wysoko zaawansowane technologicznie kraje jak Japonia czy Korea rozwijają brajl w high-techowym segmencie – przykładem jest tu koreański Dot Watch czy japońskie prace nad pełnoobrazkowymi ekranami dotykowymi. Z drugiej strony, państwa takie jak Indie stawiają na masową dostępność i edukację. Indyjskie startupy opracowały urządzenia do nauki brajla dla dzieci (np. interaktywne moduły, które uczą poprzez zabawę), a także tanie brajlowskie wyświetlacze kierowane do niewielkich szkół dla niewidomych w biedniejszych regionach. Dzięki wsparciu organizacji międzynarodowych te rozwiązania trafiają także do Afryki czy Ameryki Południowej, niosąc ze sobą ideę, że brajl nie jest luksusem, ale podstawowym narzędziem do zapewnienia równych szans w dostępie do informacji.

Podsumowanie – dekada przełomu dla alfabetu Braille’a

Lata 2015–2025 to czas prawdziwego przełomu w świecie technologii brajlowskich. Nastąpiło przejście od ery, w której brajlowa elektronika była niszowa i kosztowna, do czasów, gdy wybór urządzeń jest szeroki, a ceny stopniowo spadają. Pojawiły się przenośne monitory brajlowskie dostępne dla większej grupy użytkowników, wielowierszowe ekrany zmieniające sposób czytania, brajl wkroczył na smartfony i nawet na rękę w formie zegarka. Te innowacje nie są tylko pokazem możliwości techniki – realnie przekładają się na zwiększenie dostępności edukacji, nowych perspektyw zawodowych i jakości codziennego życia dla osób niewidomych i głuchoniewidomych.Co przyniosą kolejne lata? Zapewne dalsze obniżanie kosztów – tak by brajlowskie wyświetlacze stały się tak powszechne jak smartfony – oraz dopracowanie technologii graficznych, by wykresy czy mapy dotykowe stały się czymś codziennym. Być może doczekamy się brajlowskich odpowiedników tabletów, gdzie cała strona tekstu lub obraz będzie na wyciągnięcie ręki. Jedno jest pewne: alfabet Braille’a, wynalazek z XIX wieku, dzięki nowoczesnej technologii nie tylko nie odchodzi do lamusa, ale wręcz zyskuje drugie życie. Ostatnia dekada pokazała, że innowacje w tej dziedzinie mogą uczynić świat bardziej dostępnym i przyjaznym – a to dopiero początek dalszej ewolucji.

  • Czas dostępu: 07.06.2025, godz. 10:00 UTC,  https://nfb.org/

Kampania społeczna “Niewidomyprogramista.pl – daj szansę niepełnosprawnym programistom na start zawodowy” współfinansowana ze środków Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Rządowego Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich NOWEFIO na lata 2021–2030.